piątek, 20 października 2017

Jak to jest być niewidomym? /// część kolejna





Cześć wszystkim.
Dziś miałam okazję uczestniczyć w jednym z wydarzeń organizowanych w ramach tegorocznego „Innego Festiwalu”. Dokładniej chodzi o promowane przeze mnie na moim snapchacie escape room’y. Kto nie skorzystał, niech żałuje.
Jedno z pomieszczeń muzeum poświęconego twórczości Henryka Sienkiewicza na Starym Rynku w Poznaniu na trzy dni zamieniło się w nietypowy escape room. Nietypowy dlatego, że w przeciwieństwie do zwykłych escape room’ów jest w nim całkowicie ciemno. W towarzystwie przemiłej Pani Agnieszki z zaciemnionymi goglami na nosie w totalnej ciemności stawałam przed różnymi zagadkami. Jak okazało się w późniejszym czasie, były to czynności dnia codziennego tzn. rozpoznawanie monet, owoców, warzyw, nalewanie wody do kubka, mierzenie i ważenie przedmiotów. Niby banał, ale nie dla osoby niewidomej. Było mi bardzo ciężko uporać się z niektórymi czynnościami. Najbardziej kłopotliwe było dla mnie rozpoznawanie monet. Niewiele podpunktów z tej zagadki udało mi się trafnie zakończyć. Należy też wspomnieć o tym, że Pani oprowadzająca mnie pomiędzy stołami z zagadkami jest osobą niewidomą od urodzenia i z tego typu rzeczami ma do czynienia na co dzień i było to dla niej wręcz banalne np. rozpoznawanie monet. Mimo to nachodzi znów chęć do rozmyślań na ten temat czy ja jako osoba niewidoma poradziłabym sobie z tym wszystkim? Czy miałabym w sobie tyle optymizmu? Mogę na razie tylko gdybać, ale tak naprawdę nigdy nie wiemy, kiedy nasze życie potoczy się w tak psotnym kierunku. Należy też pamiętać o tym, że to był tylko eksperyment i mimo wielkich emocji możemy zdjąć te gogle, możemy wyjść z pomieszczenia, zapalić światło. Niektórzy nie mają tyle szczęścia i muszą żyć w ten sposób, a mimo to większość z nich jest bardzo szczęśliwymi ludźmi, pełnymi radości i empatii. Jak oni to robią?

Chciałabym w tym miejscu pozdrowić moją koleżankę Vite i podziękować jej za towarzystwo w tym eksperymencie, za miło spędzony czas, rozmowę, emocje i wymianę naszych spostrzeżeń po tym wszystkim. Dziękuję.

Dziś bez zdjęć, ale czego by tu robić zdjęcia? Ciemności? Wybaczcie.
Obserwujcie mojego snapa i instagrama będę tam na bieżąco informować o różnych fajnych akcjach i wydarzeniach, które dzieją się w okolicy i w których mam zamiar wziąć udział.

Do następnego postu.

sobota, 7 października 2017

Konkurs od TPG/// Zgadnijcie kto wygrał!


Cześć wszystkim.
Z racji tego, że niedawno na Facebooku Wielkopolskiej Jednostki Towarzystwa Pomocy Gluchoniewidomym wybiło ponad 1500 like (link do Facebooka Wielkopolskiej Jednostki TPG),TPG postanowili zorganizować konkurs na najfajniejsze dokończenie zdania

“ Powiem wam o Głuchoniewidomych…”

Tak się składa, że wygrałam ten konkurs i w nagrodę zostałam zaproszona na indywidualną lekcję migowego z Agnieszką, która wraz z Jackiem prowadzi darmowe lekcje dla początkujących, na które uczęszczam i serdecznie zapraszam. Nie ukrywam, że dużo się nauczyłam i wyjaśniłam wszelkie niejasności dotyczące migowego, a nawet w bardzo krótkim czasie udało jej się nauczyć mnie alfabetu Lorma. Nie sądziłam, że zajmie mi to około 20 minut, bo szczerze mówiąc graficzne przedstawienie tego alfabetu, wygląda dość groźnie i trudno, ale zapewniam, że takie nie jest i chyba każdy przy odrobinie chęci da radę nauczyć się go w 20 minut, a nawet i mniej.
Zostałam obdarowana również licznymi gadżetami z TPG, którymi zdążyłam już pochwalić się wam na Instagramie. (_v_sta_) Zapraszam do obserwowania, by być na bieżąco z postami, jak i różnymi fajnymi wydarzeniami, w których mam zamiar brać udział.
Nie zapomnijcie odwiedzić facebooka TPG i zostawić tam like.
Ja się z wami żegnam. Miłej reszty soboty!