sobota, 28 stycznia 2017

Między innymi led buty.

Siemanko kochani.
Dziś byłam siebie na zakupach z moją przyjaciółką i siostrą w Poznańskiej Posnani. Posnania to (tak słyszałam) największą galeria handlowa w Europie.
 Otworzono ją już kilka miesięcy temu i mimo tego ze moją szkoła znajduje się trzy przystanki dalej jakoś nie miałam czasu wybrać się tam wcześniej. W końcu nastał ten dzień.
Kilka dni temu  zakochałam się w butach z sinsay'a. Pewnie już je widzieliście. Piękne, złote led buty. Marzyłam o nich od dawna. To był mój największy cel na ten dzień, mimo to zachaczylam też o kilka innych sklepów, więc o butach trochę później by was przetrzymać dłużej przy tym poście haha taki żarcik. Będąc łowca okazji kupila bluzkę w H&M która bardzo mi się podoba za 10 zł. Sądzę, że to była mega okazja; zwłaszcza że bluzka kosztowała wcześniej 40 zł. Jest dość krótka i ma wycięte ramiona przez co nadaje się bardziej na imprezę niż do szkoły, ale to nic. Jest w kolorze wojskowej zieleni. To jeden z moich ulubionych kolorów. Druga moja zdobycz to szara bluzka z diverse (nie odmiennie tego no nie wiem jak się to robi by brzmiało ok). Ma dość zabawny czarny napis I też kupiłam ją za grosze na wielkich przecenach. Pierwotna jej cena wynosiła 35zł. Po pierwszej przecenie wynosiła ona 19 zł. By tego było mało natrafilam na kolejną okazję ; każda przeceniona rzecz dobrana w parze z inna nie przecenioną mniejsza była o 30%. Sprawiło to, że według obliczeń przy kasie moja bluzka w parze z bluzą mojej siostry kosztowała 13zł. Czuje ze to były dobre, udane zakupy zwracając na to, że kupiłam pożądane przez siebie od dawna buty.
A teraz kilka słów o nich. Dziękuje tym, którzy wytrzymali do końca mojej litanii.
Led buty. Kcham je. Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia. Szkoda tylko, ze kolor nie jest srebrny. To ich maleńki minus. Minus przyznaje pani sprzedającej, która nie zbyt umiała odpowiedzieć na moje pytania i nie dołączyła mi w zestawie ładowarki do nich przez co każdego led buta muszę ładować osobną ładowarką. Na samym początku nie miałam zielonego pojęcia jak je podłączyć i łądować. W tym celu  poruszyłam grupę Poznań Sprzedaje,  Aska, moich znajomych, znajomych mi informatyków, a nawet napisałam do centrali sinsay by dowiedzieć się  jak je się ładuje i jaka to końcówka od ładowarki pasuje. Okazało się ,że wkład się w środek tej wtyczki zwykły kabel micro USB. Wiem, wiem. Jestem blondynką. Farbowaną ,ale jednak. Przy okazji od centrali sinsay dowiedziałam się , że do zestawu powinna być dołączona ładowarka, której nie dostałam. Za to też wielki minus dla sprzedającej. Co mam więcej powiedzieć? Buty są super. Świecą się na kilka kolorów. Można wybrać ulubiony lub ustawić tak by kolory się zmieniały. Świecą też w kilku trybach mogą szybko lub wolno migać lub delkiatnie się wygaszać. Cena pierwotna to 120zł. Oczywiście trafiłam na promocję. Aktualnie kosztują 80zł w galeriach i w esklepie sinsay. Hmmm co by tu jeszcze. Posnania sama z siebie imponuje mi swoim gigantyzmem. Przyznam się ze trochę się zagubilam gdy przyszło do wyjścia, i przez to Avenida, moja ulubiona galeria (dawne pcc) wydaje mi się taka maleńka, iiiiii polecam gofry z Avenidy. Wyśmienite naprawdę. Pozdrawiam gorąco. Na koniec zdjęcia.
 Lauraaaa.






czwartek, 26 stycznia 2017

Nowy stary kolor włosów

Siemanko.
Jak mogliście dowiedzieć się z mojego ask'a i snapa wczoraj byłam u fryzjera. Moją fryzjerką jest moja przyjaciółka Ania, która uczy się w pierwszej klasie zawodówki jako fryzjer w tej samej szkole co ja. Zawodówki mają to do siebie, że mają praktyki pozaszkolne. Ania tak jak inni ludzie uczący się w tym kierunku potrzebuje modeli, by móc uczyć się pracować na ich włosach. Tak też jako wierna przyjaciółka chodzę do niej, by odświeżyć swoją fryzurę. Wczoraj akurat poszłam na koloryzacje. Już od jakiegoś czasu farbuję włosy w ten sposób. Zazwyczaj polegało to na pofarbowaniu całości na kolor bakłażanowy moją ulubioną szamponetką firmy Marion. Postanowiłam coś zmienić, tak by tym razem nie ułatwiać pracy Ani. Poruszyłam wodzę wyobraźni i wybrałam ten sam ulubiony kolor bakłażanowy w parze z wiśnią w ombree. Jak wyszło? Według mnie Ania spisała się na piątkę z plusem. Oczywiście w realu wygląda dużo lepiej. Widać różnicę między odcieniami, które delikatnie się zmieniają, a kolor jest wręcz neonowy. Jest cudnie. Dziękuję ci bardzo kochana.




poniedziałek, 16 stycznia 2017

Trochę o mnie

Witam wszystkich, którzy zechcieli zawitać na mojego bloga. Zakładam, że będzie o tym samym, co każdy blog livestylowy czyli mniej więcej o wszystkim co mnie interesuje. Interesuje się bardzo duża ilością rzeczy np. Krawiectwem i projektowanie ubrań  ; przez to też  uczę się w technikum odzieżowym w Poznaniu na profilu technika przemysłu mody. Jedym z moich innych  zainteresowań jest make-up, kosmetyki i różnego rodzaju specyfiki, które czynią kobiety piękniejsze. Kolejne moje zainteresowanie to wszelkiego rodzaju podróże. Uwielbiam zwiedzać Polskę. Kocham oglądać filmy, chodzić do kina czy teatru. Moim marzeniem jest zostać aktorka i niektórzy ludzie mówią, że mam do tego talent, ale czy ja wiem... Uwielbiam piercing i tatuaże. Niegdyś bardzo chciałam zostać piercerka i w głębi ducha nadal chce. Mam w planach zrobić sobie jeszcze kilka kolczyków, a trochę później tatuaży. To chyba na tyle. Mam dużo dużo więcej zainteresowań lecz musiała bym napisać o nich w kilkunastu tomach. Tyle chyba na razie wystarczy. Mam na imię Laura i mam jeszcze nie skończone 17 lat,  tak przy okazji. To ten.... zapraszam jeszcze na mój:
instagram: _v_sta_
snapchat : glam.ert151
Ask: vsta1
Zapraszam do czytania postów.
Laura xxx