czwartek, 13 grudnia 2018

Savoir vivre na przystanku i chodniku

Rzecz, którą najbardziej nienawidzę w mężczyznach?
Plucie!
Dlaczego w ogóle oni to robią? Moja zagadka wszechczasów.
Przed chwilą stałam na przystanku z chłopakiem, który splunął aż 6 razy w czasie zamykającym się w mniej niż 10 minutach. Na sam dźwięk jego pociągania nosem i po chwili wypluwania tego robiło mi się nie dobrze. Czy trudno jest wyciągnąć chusteczkę? Nikt nie ma ochoty oglądać waszych wycharkanych glutów, idąc chodnikiem. Mam to szczęście, że mój chłopak rzadko robi takie ohydztwa, ale jeśli już mu się zdarzy w moim towarzystwie, to przeprasza. To spluwanie jest dla mnie jak bekanie i pierdzenie. Skoro masz w sobie szczyptę kultury, nie robisz tego publicznie. Zatem powinieneś opanować się również z tym. Nie mówię tu jedynie o tym jednym przypadku, a ogólnie na temat całego incydenty, który ma miejsce na każdym przystanku, chodniku, przed sklepem w całej Polsce i na świecie. Może jakiś facet przeczyta ten post i zwróci uwagę na ten swój niesmaczny odruch, pomyśli, że może to komuś przeszkadzać.
Dziękuję za uwagę.
Kurtyna!