poniedziałek, 18 czerwca 2018

Crystalcon 2018

Witam wszystkich.
Wczoraj wieczorem wróciłam z Crystalconu, czyli z konwentu, o którym mówiłam już wam wcześniej. Postanowiłam zdać krótką relację z tego wydarzenia.
Crystalcon rozpoczął się w piątek o godzinie 18:00. Nie było dużej kolejki, tak więc bez problemu weszłyśmy i zajęłyśmy miejsca na sleep roomie. Event odbywał się w ZSE w Poznaniu na Świcie.
Ten konwent miał swój szczególny urok. Po pierwsze był naprawdę multi fandomowy, a po drugie, nie był duży. Panowała przyjemna kameralna i rodzinna atmosfera, przez co dosłownie mogę powiedzieć, że poznałam pół konwentu. Godziny mijały na rozmowach ze znajomymi, wspólnym graniu, sesjach, oglądaniu występów, jedzeniu i jeszcze raz jedzeniu.
Niestety nie wiem, dlaczego mam bardzo, ale to bardzo mało zdjęć. Nie wiem, dlaczego nie robiłam ich. Jeśli jesteście zainteresowani tym jak Crystal wyglądał ze strony obiektywu, zapraszam na istniejące jeszcze wydarzenie na Facebooku.

Tymczasem podrzucam to, co mam w galerii plus jedna fotka, którą pewien fotograf zrobił mi z własnej woli, mimo że byłam bez wiga, w samym mundurku i wyglądała tak, jak wyglądałam… Jednak ta fotka ma w sobie coś fajnego i ciekawego jak dla mnie… więc możecie tam sobie pisać, że jestem brzydka.
Dziękuję wszystkim, z którymi spędziłam ten czas, śmiałam się i bawiłam, za wszystkie miłe słowa i wspaniałe wspomnienia. Przede wszystkim dziękuję organizatorom i ich pomocnikom, bez Was nie byłoby tego konwentu.
Pozdrawiam serdecznie i obiecuję, że gdy tylko dostanę jakieś fajne fotki od znajomych, wrzucę je tutaj.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz