wtorek, 5 września 2017
Niby BACK TO SCHOOL, ale jednak nie
Ten post to może trochę coś w stylu back to school, ale nie do końca. Nie będę opowiadać o tym, jaki fajny zeszyt czy gumkę do mazania sobie kupiłam. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego coś bardziej ambitnego.
Bardzo tęskniłem za moją klasą, moimi dziewczynami i cieszę się, że z większością mam nadal taki dobry kontakt. Nie widziałam się z większością przez ten czas z powodu dużej odległości i wiecznego braku czasu. Brak czasu będzie dokuczał mi nawet teraz podczas roku szkolnego. Widząc mój nowy plan lekcji, zaczęłam się zastanawiać, co będzie z moimi wszystkimi aktywnościami pozaszkolnymi. Wolontariaty, migowy i różne wydarzenia, w których chciałam wziąć udział. W tym roku szkolnym chciałabym wziąć również udział w konkursie “Mała Pętelka ” (link do postu z poprzedniej edycji) organizowanym u mnie w szkole. Myśląc o tym, czuje przypływ energii i mam tysiąc pomysłów na minutę dotyczących projektów i kolekcji. Już nie mogę się doczekać, kiedy rozpocznę prace nad kolekcją.
Co do migowego. Lekcje dla początkujących nadal będą odbywać się tylko w trochę innym miejscu tak “po sąsiedzku” z Tandem Pubem, ale o tym jeszcze was poinformuje, gdy tylko powstanie wydarzenie na fb.
Mam nadzieję, że do swojego grafiku wcisnę również jeszcze jedną… hmmm... aktywność, ale o tym trochę później, gdy sytuacja będzie bardziej pewna i stabilna. Nie chcę zapeszać.
Mimo wszystko nie będę robić nic, co będzie konkurować z moją nauką. Edukacja to bardzo ważna sprawa i nie chodzi tu o to, by mieć same piątki, tylko o to, by sytuacja szkolna była stabilna i żeby nie groził mi kibel.
Takiego samego myślenia i postawy życzę wam, jak i również powodzenia w życiu szkolnym i w realizowaniu waszych marzeń, bo ja zaczynam to robić dopiero od niedawna, bo od niedawna jestem zupełnie inną osobą. Jestem sobą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Życzę żeby jak najwięcej zajęć udało Ci się jakoś pogodzić i znaleźć na nie czas :*
OdpowiedzUsuńamelia-bloog.blogspot.com
Wow! Sam chciałbym kiedyś spróbować swoich sił w języku migowym. Kiedyś uczyłem się alfabetu z internetu i muszę stwierdzić że co nieco pamiętam. Dzisiaj starałem się uczyć... I mi strasznie nie wychodzi, nie mogę się skupić moja głowa żyje nadal lenistwem i marzeniami. Mam nadzieje że ogarnę dupe żeby za parę miesięcy nie obudzić się z jedyną semestralną :)
OdpowiedzUsuńtutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com
Życzę powodzenia w języku migowym i w szkole
OdpowiedzUsuń