niedziela, 11 listopada 2018

Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych - Poznań 2018

Od zawsze byłam miłośniczką zwierząt, a w szczególności kotów. Sama posiadałam w swoim życiu kilka.

Wczoraj wybrałam się na poznańską Arenę na Międzynarodową wystawę kotów rasowych. Niemal zasłodziłam się na śmierć, widząc te wszystkie urokliwe kiciusie. Puchate stworzonka spoglądały na wszystkich ze swoich rozkładanych domków lub po prostu spały.

Jedną z moich ulubionych ras są koty norweskie leśne i właśnie tam mogłam po raz pierwszy pogłaskać kota tej rasy. Narodziła się tam też moja miłość do kotów somalijskich nie tylko przez ich urokliwe rude futerko, a przez radosne usposobienie i chęć ciągłej zabawy z innymi kotami i ludźmi.

Chodząc pomiędzy klatkami z kociakami, miałam jednak tę przykrą świadomość, że niektóre z nich nie śpią dlatego, że są zmęczone, a pod wpływem leków uspokajających.

Jeden z kotków spał i tak strasznie szybko oddychał. Kobieta stojąca obok mnie zapytała o to. Zmieszany facet trochę jąkając się, wytłumaczył, że to normalne. Klatkę obok spał inny kot tej samej rasy i oddychał zupełnie normalnie. Zwracałam uwagę na to, patrząc na inne zwierzaki. Żaden nie oddychał tak szybko, jak tamten.

Zawsze chciałam mieć kotka, z którym mogłabym jeździć na wystawy, jednak bardzo bałabym się, że narażę go na olbrzymi stres związany z nowym otoczeniem i ludźmi.








1 komentarz:

  1. 5 minut spokoju...bo pisałabym jak prawdziwa kociara. Uwielbiam kotki. Każde i w życiu miałam ich już sporo, gdyż mieszkam na wsi i zawsze mieliśmy ich po 2-3.

    OdpowiedzUsuń