wtorek, 27 marca 2018

Co myślę o Czarnym Proteście?

Czarny piątek miał miejsce już tydzień temu, a fala emocji już powoli opadła, ale mimo to postanowiłam dodać taki post.

Jeszcze rok temu uważałam, że jestem za mało dojrzała, by brać udział w czarnym proteście, udostępniać różne hmmm… ” obrazki” na fb będące swego rodzaju reklamą wydarzenia (jak większość moich o wiele młodszych znajomych).
Dziś jestem po bardziej określonej stronie w tym wszystkim, mimo swojej religijności. Oczywiście jak niemal każda kobieta popieram czarny protest. Jednak nie byłam jeszcze pewna tego, czy chce brać udział w ulicznej demonstracji, ale jak mogliście zobaczyć na moim snapie, uczestniczyłam. W sumie moja obecność tam była totalnym przypadkiem. Tak naprawdę dotrzymywałam towarzystwa koleżance, która musiała zrealizować tam projekt na uczelnie. Więc chcąc czy nie chcąc, ona musiała tam być. Jakie są moje wrażenia? O'Dziwo bardzo dobre. Jestem pod wrażeniem tego, jak ludzie w imię czegoś słusznego potrafią połączyć swoje siły i wspólnie działać. Wrażenie wywarła na mnie też liczba mężczyzn krzyczących razem z kobietami. To dało mi takiego małego kopa i sprawiło, że jestem jeszcze pewniejsza swoich przekonań.

Bo jeśli już zdecydowałeś, nie odbieraj prawa decydowania innym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz