piątek, 4 sierpnia 2017

Aplikacja Sarahah


Od niedawna na polskiej sferze internetowej można zauważyć nową modę. Mam wrażenie, że ten fenomen aplikacji Sarahah pojawił się dosłownie z dnia na dzień. Zalała mnie ogromna ilość linków do profili moich znajomych, a ja tak siedzę któryś dzień i myślę... „Co to kurde jest? " Wujek Google od razu wszytko ładnie, pięknie mi wytłumaczył.
Aplikacja ta to coś w rodzaju umierającego już według mnie ask.fm. Polega na zadawaniu sobie nawzajem pytań i wyrażania swojego zdania tylko i wyłącznie anonimowo.
Krajem pochodzenia tego nowego wynalazku jest Arabia Saudyjska, a w wolnym tłumaczeniu z języka arabskiego sarahah oznacza "szczerość", tak więc nikogo już nie powinna dziwić nietypowa nazwa.
Również dałam ponieść się tej nowej modzie i zainstalowałam sobie sarahah na telefonie. Apka nie posiada jeszcze polskiego tłumaczenia, więc osoby nieznające angielskiego mogą mieć z nią mały kłopot. Dziwne jest w niej to, że w porównaniu do ask.fm nie można bezpośrednio odpowiedzieć na pytanie. Po otrzymaniu wiadomości należy zrobić sreena, a następnie zdjęcie z dopisaną odpowiedzią umieścić na snapchacie, insta snapie lub messengerze. Jest to dość kłopotliwe nawet nie dla osoby odpowiadającej, a dla osoby chcącej znać odpowiedź na pytanie.

Moim zdaniem ta aplikacja nie jest mi niezbędna do życia, ale zawsze można jakoś zabić czas lub dowiedzieć się co ludzie o nas myślą, bo przecież to takie ważne by znać opinię innych ludzi na nasz temat i czytać hejty, bo anonimowość na tej aplikacji pozwala na większe pole do popisu.

Bawi mnie też to gdy jakaś dziewczyna dostaje wiadomość w takim stylu:
"Podobasz mi się, ale dałaś mi kosza. Jest mi bardzo przykro." Na to ona odpowiada:
" Napisz do mnie na prv, to pogadamy "
Jeśli osoba taka pisze z anonima to chyba logiczne, że nie chce, byśmy wiedzieli, kim jest, a skoro daliśmy już tego kosza, to chyba musiał być jakiś powód. Czy ujawnienie swojej osoby coś zmieni? Nie sadze.

Tak to już bywa w Internecie. Coraz większa anonimowość może spowodować również negatywne skutki, a fala anonimowych hejtów może skończyć się dla kogoś bardzo nie miło. Tak więc ostrzegam i radzę się zastanawiać trzy albo i setki razy, zanim napiszemy komuś coś przykrego na sarahah. 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zapraszam również na mój profil tak w ramach zabicia czasy:

vstaaa.sarahah.com
(Odpowiadam na snapchacie... glam.ert151).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz