W technikum niemal od razu przystąpiłam do wolontariatu z klasą, a chwilę później do motylego wolontariatu w hospicjum palium w Poznaniu. Od tamtego czasu poznałam wiele ciekawych, inspirujących mnie osób, wzięłam udział w ciekawych doświadczeniach, szkoleniach. O tym wszystkim możecie poczytać w poprzednich postach, do których link zostawiam na dole. Zaczęłam sama na własną rękę wymyślać ciekawe akcje, zbiórki i inne ciekawe rzeczy powodujące uśmiech na twarzy. Mam nadzieję, że idzie mi to dobrze, że czynię kogoś w ten sposób szczęśliwszym.
W przyszłości mam zamiar kontynuować swoje działanie wolontariackie, na tylko na ile będę mogła. Planuje zostać wolontariuszem we wspomnianym już chyba tysiąc razy TPG i w Otwartych Klatkach, o których chyba też już mówiłam. Życzenie mi wielu pomysłów i inspirujcie mnie na każdym kroku, bym mogła jeszcze lepiej na każdym kroku powodować te piękne uśmiechy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz